Baśnie jakich jeszcze nie było. A nie było. Urodziły się bowiem w mojej głowie. A moja głowa od wczesnego dzieciństwa aż kipiała od baśni. Baśnie czytali mi rodzice, potem czytałam sama. Wszystkie jednak były dla mnie za krĂłtkie, więc wymyślałam sobie dalszy ciąg. Może dlatego po latach, kiedy zaczęłam pisać i wydawać moje własne książki snułam jedną baśń na wielu, wielu stronach - zdarzało się ponad 300 (KrĂłlowa niewidzialnych JeźdźcĂłw). Aż pewnego dnia napisało mi się takie zdanie: "Pewien kowal miał dwĂłch synĂłw i jednego tchĂłrza." Od razu zrobiło mi się żal tego syna - tchĂłrza, bo czułam, że to dobry chłopiec. ZrĂłb coś, żebym przestał się bać - prosił - żebym dokonał bohaterskiego czynu. Czy mogłam odmĂłwić tej prośbie? Napisałam baśń zatytułowaną POSTRASZ - STRACH i to po raz pierwszy była baśń krĂłtka. Potem zaczął błagać mnię o pomoc Heldor - pies Maleńkiej KrĂłlewny, ktĂłrą kochał nad życie i niestety jej nie upilnował. I jeszcze potem błysnęło Złe Oko, ktĂłre wznieciło niezgodę w spokojnym grodzi i pewnien chłopiec musiał wybrać się na bardzo niebezpieczną wyprawę, aby bronić honoru swego ojca. Czyż mogłam mu nie pomĂłc? I tak stopniowo z mojej głowy wyskakiwały rĂłżne baśnie. Każdy z was, kto potrzebuje pomocy coś w nich znajdzie dla siebie. Nawet ktoś, kto się martwi, że jego tatuś tylko pracuje u pracuje i więcej czasu poświęca pracy niz życiu rodzinnemu, musi przeczytać Glinianą GĂłrę Jedynie diabeł Boruta nie wyskoczył z mojej głowy. Krążą o nim bowiem liczne opowieści. Ale ja wymyśliłam swoją, jakiej jeszcze nie było! Diabły są. Są na świecie i w każdym z nas rĂłżne złe moce. Można z nimi powalczyć i zwyciężyć.

Czy pamiętacie legendarnego kota w butach? Filonka Bezogonka? Uśmiechniętego kota z Alicji w Krainie CzarĂłw? Filemona?Koty, najbardziej tajemnicze i nieprzewidywalne stworzenia, bardzo często fascynują pisarzy. Pewnie dlatego powstało tyle "kocich opowieści". Jeśli ty też je lubisz, zajrzyj do tej sympatycznej książki.Herman, Zofia i Gienek, to koty mieszkające w domu Dużego. Duży ma do nich anielską cierpliwość, a jego pupile mnĂłstwo czasu i szalonych pomysłĂłw. Uwielbiają, gdy coś się dzieje, a gdy jest nudno wpadają na kolejny genialny pomysł. Potrafią nawet zmienić się w detektywĂłw, gdy wymaga tego sytuacja.

Plastusiowy świat pełen barwnych postaci maluje dla Was głosem Joanna Pach. Teraz nawet przedszkolaki, ktĂłre - tak jak na początku sam Plastuś - nie wiedzą nic o szkole, z łatwością wsłuchają się i oswoją z tym, co może je czekać już niebawem. A życie szkolne zapowiada się przecież wspaniale!